Wraz z końcem ubiegłego sezonu nasza kadra uszczupliła się o kilka nazwisk. Z racji wieku przygodę z mini żużlem skończyli bowiem Nikodem Leśnik, Piotr Reszka oraz Krzysztof Harendarczyk, którzy byli ważnymi postaciami w talii Adama Pawliczka. To właśnie też dzięki ich równej formie mogliśmy się cieszyć z tylu zdobytych trofeów na koniec sezonu. Te czasy już nie wrócą, lecz dbamy o to, by jak najszybciej znaleźć ich następców, którzy będą sprawiać, że na waszych twarzach pojawi się uśmiech. Dlatego oprócz naszej silniej szkółki postanowiliśmy też wyciągnąć pomocną dłoń do wychowanka UKS Speedway Rędziny – Marcela Pawłowskiego.

Aktualnie jest on jedynym licencjonowanym zawodnikiem z tamtego ośrodka, co powoduje, że ominęłyby go wszelkie drużynowe zawody. Marcel w ubiegłym sezonie przebrnął przez egzamin na licencję i momentalnie pokazał, że ma potencjał na naprawdę dobrego zawodnika. Mimo dotychczas krótkiej przygody ma w swoim dorobku brązowy medal za poprzednie Mistrzostwa Polski Par Klubowych. W półfinale jadąc wraz z naszą Mają Joną nie zdołał awansować, lecz nie umknął klubowi z Częstochowy, który zdołał go wypożyczyć na finałowe zmagania. W nich zdobył osiem punktów i to właśnie dzięki nim Włókniarzowi udało się wyprzedzić BTŻ Polonię, a także skończyć zawody tuż za drugim zespołem MKMŻ Rybek.

Jeśli chodzi o tegoroczne zmagania, to naszych małych wojowników znów czeka bardzo duża ilość jazdy. Jeśli chodzi o DMP, to chcąc zapewnić wszystkim optymalne warunki do rozwoju, postanowiliśmy podobnie zgłosić dwa zespoły. Oprócz tego nasi zawodnicy będą rywalizować w m.in. IPP, a staramy się też by wzięli udział w zawodach organizowanych przez Speedway Ekstraligę. Część z nich odbędzie się także na naszym obiekcie. TUTAJ znajdziecie pełen kalendarz imprez.

Marcel Pawłowski (z lewej), Karol Spalding